Wtorek zaczęliśmy od dobrego śniadania i dużego kubka kakao.
Kubuś zrobił babci przegląd szkatułek z damkimi drobiazgami a najfajniejsze okazały się korale.
A korale najlepiej pasują gdzie...
na głowie - "tato jestem w Afryce !"
Po południu przyjechał wujek i ciocia i wybraliśmy się na basen.
Atrakcją był statek piratów i armata wodna, którą można było strumieniem wody celowac w tatę.
http://nemo-wodnyswiat.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2&Itemid=15
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz